Oto kolejny blog o
Harrym i Hermionie. Tym razem stworzony jednak z myślą napisania czegoś innego,
oryginalniejszego.
Zwykłe opowieści o tej oto parze, mdłej miłości, która rodzi się
pomiędzy parą przyjaciół, krok po kroku, robiły się powoli nudne.
Może lepiej będzie, jeśli Alex przedstawi Ci ten ciekawszy pomysł na historię
Harmione?
Dobrze. Więc Hermiona Meropa Riddle od początku do końca jest córką Lorda
Voldemorta. Wychowana przez stukniętą ciotkę Bellatriks Lestrange, dorasta w
nienawiści do wszystkiego, co dobre.
Ma najlepszego przyjaciela Draco Malfoy'a, z którym spędza dzieciństwo pod
jednym dachem. Wraz z nim gardzi również szlamami, zdrajcami krwi oraz
mieszańcami. Nienawidzi Gryffindoru oraz jego członków, a szczególnie
czarnowłosego Harry'ego Pottera, który zasłynął z tego, iż pokonał jej ojca -
Toma Marvolo Riddle'a.
Na początku nie wierzy, iż Riddle naprawdę powrócił po trzynastu latach swojej
nieobecności, lecz po listownej rozmowie z Potterem, w czasie lekcji
Transmutacji, powoli zaczyna w to wierzyć.
Jest zachwycona, spotykając ojca. Ma nadzieję, że teraz zacznie wspaniałe życie
u jego boku oraz jej dziecięce pragnienie o normalnej rodzinie spełni się.
Zawiedziona, bita i torturowana, wraca z letnich wakacji do Hogwartu. Na jej
sumieniu ciąży na dodatek trudna misja powierzona przez Czarnego Pana. Szpiegowanie
Pottera i Dumbledore'a.
W tym samym też czasie dziewczyna kończy znajomość ze swoim dotychczasowym
towarzyszem - Draco Malfoy'em - gdy ten tchórzliwie wypiera się nastolatki w
obecności Lorda Voldemorta.
Samotna i opuszczona czarownica, wbrew wszystkim i wszystkiemu, po niedługim
czasie, zaprzyjaźnia się z przystojnym Gryfonem, który jest w podobnym stanie,
co ona. Nie przychodzi jej to jednak łatwo, gdyż wie, że robi źle.
Próbuje odsunąć od siebie Pottera, który nie wie i wiedzieć nie może o tym, iż
jest ona córką jego największego wroga. Nie potrafi jednak, gdyż zaczyna żywić
się, coraz to mocniejszym, uczuciem do niego.
Co z tego wyniknie? Myślę, że nie pozostaje Ci nic innego, czytelniku, jak
przeczytać ową historię od samego początku. ;-)
Skoro w ogóle zmieniłaś osobowość i historię Hermiony, po co w ogóle brałaś ją jako bohaterkę, nie lepiej było by ci stworzyć własną postać niż odgrzewać kotleta, a właśnie tym smaczkiem w Harmione jest fakt, że są przyjaciółmi, którzy się w sobie zakochują :D
OdpowiedzUsuńPopieram osobę wyżej ;d Hermiona to Hermiona zawsze nią będzie ;d
OdpowiedzUsuńogólnie piszesz dobrze , szybko sie czyta :)
zapraszam do mnie ;d